Ruszył głośny proces 20-letniego hakera smartfonów z Francji. W ciągu dwóch lat mężczyzna stworzył kilkadziesiąt wirusów, które zaraziły 17 tysięcy wielofunkcyjnych komórek. Ich właściciele stracili w sumie pół miliona euro!

Haker umieszczał wirusy w darmowych aplikacjach. Zmuszały one smartfony m.in. do dyskretnego wykonywania wysokopłatnych połączeń telefonicznych. Zarabiał na nich właśnie ten młody bezrobotny mężczyzna z Amiens na północy Francji, który mieszkał ciągle z rodzicami. Zarażone komórki robiły też fikcyjne zakupy w internecie, dzięki którym sprawca przechwytywał hasła i inne poufne informacje. Właściciele dostawali później często astronomiczne rachunki telefoniczne, a z ich kont bankowych znikały pieniądze.

Cyberkryminalista przyznał się do winy. Chwalił się wręcz, że stworzenie skutecznego wirusa zabierało mu tylko około godziny. Według żandarmów z Amiens, gdzie został schwytany i gdzie odbywa się proces, 20-latek jest bardzo inteligentny. Choć nigdy nie studiował informatyki, mógłby prawdopodobnie bez problemu pracować w tej dziedzinie i tworzyć pożyteczne aplikacje. Zamiast tego wybrał jednak przestępczość i naraził wielu przypadkowych ludzi na straty finansowe. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia. Może też zostać zmuszony do wypłacenia pokrzywdzonym osobom gigantycznych odszkodowań.

Hakerzy atakują również samochody

Francuscy hakerzy zajmują się też coraz częściej kradzieżami samochodów. Nadsekwańska policja alarmuje, że złodzieje wykorzystują fakt, iż zabezpieczenia nowoczesnych pojazdów są elektroniczne. Hakerzy potrafią czasami przejąć kontrolę nad autem, wysyłając odpowiedniego SMS-a.

Dzięki specjalnym aplikacjom, właściciele nowoczesnych modeli samochodów, najczęściej luksusowych, mogą otwierać drzwi pojazdu i uruchamiać silnik używając smartfonu. Problem polega na tym, że umożliwiające to informacje przesyłane są w sieci telefonii komórkowej i mogą zostać przechwycone przez hakerów. Bandyci są w stanie przejąć kontrolę nad "inteligentnym samochodem" dosyłając do niego SMS-a. Jeszcze częstsze jest kopiowanie danych znajdujących się na elektronicznych kluczykach do aut. Umożliwiające to nielegalne programy informatyczne można bez problemu kupić w internecie. Francuska policja radzi kierowcom, by w związku z atakami hakerów wrócili do mechanicznego zabezpieczania swoich aut.