Spółka Stalexport Autostrada Małopolska skierowała do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad wniosek ws. podwyższenia opłat za przejazd auta osobowego płatnym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a Krakowem. Od początku października mialyby one wzrosnąć z obecnych 10 zł do 12 zł na każdej bramce, czyli do 24 zł za cały odcinek - proponuje zarządzająca drogą spółka (SAM).
Kierowcy korzystający z płatności elektronicznych nadal mają płacić mniej, choć również tu przewidywana jest podwyżka - z 7 do 8 zł na każdym placu poboru opłat. Chodzi o auta, które za przejazd płacą za pomocą rozwiązania A4Go oraz videotollingu, gdzie opłata pobierana na podstawie odczytu tablicy rejestracyjnej pojazdu.
Jak podała grupa Stalexport Autostrady, do której należy spółka Stalexport Autostrady Małopolska, stawki opłat za przejazd dla pojazdów pozostałych kategorii (w zależności od wielkości pojazdu 20 zł i 35 zł na każdym placu poboru) mają pozostać na dotychczasowym poziomie. Zachowane zostaną też stawki preferencyjne dla płacących elektronicznie, w wysokości - zależnie od kategorii - 17 zł i 30 zł na każdej bramce.
Z danych spółki wynika, że na jej tegoroczne wyniki znacząco wpływa pandemia koronawirusa - od początku roku do 26 lipca natężenie ruchu na A4 między Katowicami a Krakowem było średnio o 23,2 proc. mniejsze niż w tym samym czasie rok wcześniej. Aut osobowych było mniej średnio o 25,3 proc., a ciężarówek 12,6 proc.
W ostatnim czasie natężenie ruchu na autostradzie Kraków-Katowice rośnie z tygodnia na tydzień, jednak aut korzystających z tej drogi w ub. tygodniu nadal było średnio o 9,3 proc. mniej niż rok wcześniej.
W szczytowym momencie obowiązywania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, średnie natężenie ruchu na A4 między Katowicami a Krakowem było aż o dwie trzecie mniejsze niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Obecnie ruch odbudowuje się, jednak nadal nie wrócił do ubiegłorocznego poziomu.