Zarzut zabójstwa i trzy zarzuty usiłowania zabójstwa usłyszał 50-latek z Wierzchowa w Zachodniopomorskiem, który w weekend ranił nożem czterech mężczyzn. Ranni sami zgłosili się do szpitala w Drawsku. Jednego z nich nie udało się uratować. Trzej pozostali przeszli operacje, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak donosi reporter RMF FM Kuba Kaługa, podczas przesłuchania 50-latek przyznał się do winy. Śledczy nie chcą ujawnić, jak tłumaczył swoje działanie - zdradzają jedynie, że jego wyjaśnienia różnią się od zeznań, które złożyli zaatakowani przez niego mężczyźni. Mimo ciężkiego stanu udało się ich wczoraj przesłuchać.
Śledczy będą teraz dokładnie weryfikować wersje obu stron. Nasz reporter usłyszał od nich, że tłem tej sprawy są wzajemne rozliczenia i dawny, niewyjaśniony konflikt.
W chwili zatrzymania 50-latek miał 2 promile alkoholu.
Informację o napaści dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
(edbie)
