12 osób zginęło w wypadku polskiego autobusu w Chorwacji. Ponad 30 osób zostało rannych. MSZ potwierdza, że wszystkie ofiary to polscy obywatele - pielgrzymi, którzy jechali do Medjugorie.

NAJNOWSZE INFORMACJE WS. TRAGICZNEGO WYPADKU W CHORWACJI ZNAJDZIECIE W NASZEJ RELACJI MINUTA PO MINUCIE

Do tragedii doszło nad ranem na autostradzie A4 na północ od Zagrzebia - między miejscowościami Jarek Bisaški i Podvorec. Jak powiedział agencji AFP rzecznik chorwackiej policji Marko Muric, "autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie". 

Chorwacka telewizja publiczna HRT podaje, że najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku polskiego autokaru było zaśnięcie kierowcy.

Trwa ustalanie szczegółów tragicznego zdarzenia.

Pielgrzymi zmierzali do Medjugorie. Część rannych w ciężkim stanie

Pojazd miał numery rejestracyjne z województwa mazowieckiego. Z ustaleń RMF FM wynika, że autokarem podróżowali pielgrzymi jadący do Medjugorie. Potwierdził to premier Mateusz Morawiecki. 

Wszystkie osoby wydobyto z autokaru. 11 osób zginęło na miejscu, jedna zmarła w szpitalu. Ponad 30 osób zostało rannych. 

19 z nich jest w ciężkim stanie, 13 jest lekko rannych - przekazał minister zdrowia Chorwacji Vili Berosz. Dodał, że niektórzy z rannych są operowani. 

Ofiary wypadku leczone są w szpitalach w Varażdinie i Czakovcu oraz trzech klinikach w Zagrzebiu.

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz pytany o ranne osoby, które są w najlepszym stanie, powiedział, że w miarę możliwości zostaną jak najprędzej przetransportowane do Polski. To wszystko będzie zależało od opinii lekarzy, w jaki stanie są ci poszkodowane - zaznaczył Przydacz.

Autokarem podróżowały 44 osoby

Według ustaleń reportera RMF FM, pielgrzymi wyjechali wczoraj z Dworca Zachodniego w Warszawie. Wyjazd zorganizowało Biuro Bractwa św. Józefa. Autokarem jechały 44 osoby - w tym 6 sióstr zakonnych, 3 księży i 2 kierowców. Uczestnicy pielgrzymki to osoby między innymi z Sokołowa Podlaskiego, Jedlni koło Radomia i Konina. 

Autokar należał do firmy przewozowej z Płońska. Według jego przedstawiciela, w pielgrzymce do Medjugorie uczestniczyli mieszkańcy kilku regionów Polski, głównie Mazowsza. Jak zapewniał, pojazd był całkowicie sprawny.

Służby konsularne są na miejscu

Jak powiedział reporterowi RMF FM rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina, Chorwaci już przesłali kondolencje do Warszawy z powodu tej tragedii. 

Na miejsce wysłano naszych dyplomatów. Udają się tam również minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceszef MSZ Marcin Przydacz, a także medycy i psychologowie z Zespołu Pomocy Medycznej. 

Na miejsce wypadku skierowano także chorwackiego ministra spraw wewnętrznych.

Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię + 385 148 99 414, pod którą członkowie rodzin ofiar wypadku autokaru w Chorwacji mogą uzyskać informacje.

Minister sprawiedliwości polecił wszcząć śledztwo ws. wypadku w Chorwacji

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że polecił wszcząć śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. 

Poleciłem, by w związku z katastrofą Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo z art. 173 par. 3 Kodeksu karnego - napisał Ziobro na Twitterze.

Przepis ten przewiduję karę pozbawienia wolności od lat 2 do 12 dla sprawcy katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, której następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób.

Opracowanie: