Sale VIP-owskie w jednym z najbardziej popularnych oddziałów położniczych we Wrocławiu zostały zlikwidowane. Dotychczas szpital przy Kamieńskiego dysponował dwoma pojedynczymi, komfortowymi pokojami, które po porodzie mogły wynająć mamy z noworodkami. Cena - sto złotych za dobę.

Dyrekcja szpitala zrezygnowała z tej usługi po raporcie NIK-u. Polskie oddziały położnicze zostały skrytykowane za to, że proponują wiele usług w zamian za opłaty.

Decyzja mocno poróżniła przyszłe i obecne pacjentki oddziału. Pokój VIP-owski dzielił pacjentki na lepsze i gorsze, na te bardziej zamożne i te, których na komfortowy pokój nie było stać - słychać z jednej strony. Wszyscy równo powinni być traktowani w szpitalu, tym bardziej, że chodzi przecież o dzieci - mówi jedna z młodych mam.

Z drugiej strony są pacjentki, które żałują, że pozbawiono ich wyboru warunków, w jakich będą przebywać po porodzie.

Taka możliwość powinna być normą. Szkoda, że już jej nie ma - stwierdza jedna z nich.

Każdy te dni przeżywa indywidualnie i powinna być taka możliwość, że kobiety mogą zapłacić za lepszą salę, dla swojego komfortu - mówi inna.

Szpital przy Kamieńskiego to jak dotąd jedyny wrocławski szpital, który zdecydował się nie pobierać opłat za przebywanie młodej mamy w pokoju o podwyższonym standardzie.

Inne wrocławskie oddziały położnicze wciąż proponują taką usługę. Wciąż też trzeba płacić za obecność wybranej przez mamę położnej przy porodzie.