Kilkuset nowych fachowców zostało zatrudnionych na budowie stadionu we Wrocławiu. Kilkanaście ekip elektryków, strażaków i specjalistów od bezpieczeństwa przeprowadza jednocześnie odbiory techniczne, na różnych odcinkach budowy. Do pierwszej imprezy na nowym obiekcie zostało niespełna trzy tygodnie, a pozwolenia na użytkowanie obiektu wciąż nie ma.

Już wiadomo, że na pierwszy pokaz gigantycznych amerykańskich samochodów, który ma odbyć się trzeciego września, widzowie na stadion nie dojadą tramwajem.

Teraz przygotowywana jest komunikacja zastępcza. Pod stadion dojadą specjalnie podstawione autobusy, czynna będzie także część parkingu dla samochodów.

Wszyscy odpowiedzialni za budowę stadionu zgodnym chórem odpowiadają, że poślizgu nie będzie. Z drugiej strony asekuracyjnie tłumaczą, że sytuacja jest bardzo napięta.

Pod koniec miesiąca według optymistycznych zapowiedzi mamy być świadkami wręczenia władzom Wrocławia pozwolenia na użytkowanie stadionu. Do tego czasu serce ma prawo być mocniej i budowlańcom i kibicom.