Pokazy linoskoczków, gimnastyków, woltyżerów i treserów, artyści z ośmiu krajów Europy i Afryki - to atrakcje Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Cyrkowej, który rozpocznie się jutro w Warszawie. Gwoździem programu ma być występ pochodzących z Kenii akrobatów.

Chcemy pokazać cyrk z jak najlepszej strony, udowodnić, że nie jest to, jak postrzegają nas najczęściej ludzie, infantylna rozrywka dla dzieci. To nie będzie festiwal cyrków, to będą występy wysokiej klasy artystów, wykonujących sztukę cyrkową - mówi Kamil Zalewski z Cyrku Zalewski, który organizuje festiwal. Wśród zaproszonych gości znaleźli się laureaci festiwali cyrkowych m.in. w Monte Carlo i Paryżu.

Podczas trwającej miesiąc imprezy widzowie będą mogli zobaczyć 30 artystów z ośmiu krajów, m.in. z Niemiec, Czech, Włoch i Węgier. Będą pokazy akrobatyki i gimnastyki na szarfach oraz widowisko muzyczno-świetlne, którego szczegółów Zalewski nie chciał zdradzić. Nie zabraknie także atrakcji dla miłośników zwierząt, wystąpią m.in. konie, słonie, lwy, wielbłądy, małpy, węże i papugi.

Wszystkie przedstawienia mieszkańcy stolicy będą mogli obejrzeć w Cyrku Zalewski, który znajduje się na Woli. Festiwal potrwa do 23 października. Pokazy będą odbywały się w soboty i niedziele.