Półtora tysiąca osób w 30 ośrodkach w kraju przebadali lekarze podczas sobotniej akcji "Ocal nogę". Kilka osób niemal od razu trafiło na stół operacyjny.
Prawie 70 procent pacjentów, którzy skorzystali z badań powinno rozpocząć leczenie. Około 20 osób wymagało pilnej hospitalizacji.
W większości przypadków udało się ukierunkować dalszy sposób leczenia chorych. Wielu chorych, którzy do nas trafili, prawdopodobnie czekałoby przez wiele miesięcy na konsultację - mówi docent Wacław Kuczmik, prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Naczyniowej. Podkreśla przy tym, że pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia na leczenie osób z niewydolnością krążeniową nóg jest zdecydowanie za mało.
Co roku w Polsce wykonuje się 9 tys. amputacji kończyn dolnych z powodu miażdżycy zarostowej tętnic kończyn dolnych. To oznacza, że co godzinę ktoś z nas traci nogę. Liczba 9 tys. dotyczy jedynie tzw. dużych amputacji, wykonywanych powyżej stopy. Około 50 procent amputacji wykonywanych jest z powodu miażdżycy zarostowej tętnic kończyn dolnych, dotyczy ona w większości mężczyzn palących papierosy. Drugą co do częstości grupą chorych zagrożonych amputacją są cukrzycy. Szacuje się, że na miażdżycę w Polsce choruje ponad 1 mln osób, a na cukrzycę ok. 3 mln osób.