Wkrótce do sądu ma trafić akt oskarżenia ws. grupy dokonującej oszustw „na policjanta CBŚ”. Wśród prawie trzydziestu pokrzywdzonych są mieszkańcy m.in. Wrocławia, Szczecina, Katowic i Gdańska.
Trzej podejrzani zatrzymani w tej sprawie to mieszkańcy Koszalina i okolic. Jak wynika z ustaleń śledztwa, grupa działała przynajmniej od marca do maja tego roku. Do oszustw dochodziło na terenie: Zielonej Góry, Gorzowa, Wrocławia, Torunia, Inowrocławia, Grudziądza, Krakowa, Bydgoszczy, Gdańska, Gniezna, Szczecina i Katowic.
Trzej członkowie szajki mieli ściśle określone zadania i role. Prokurator zdecydował, że odpowiedzą nie tylko za oszustwa, ale także za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, co może spowodować w przyszłości wyższą karę.
"Wśród oszukanych osób są m.in. 78-letnia mieszkanka Grudziądza, do której zadzwonił mężczyzna, który pod legendą akcji prowadzonej przez policjantów CBŚP wyłudził 23 tys. złotych oraz 61-latki z Grudziądza, która straciła w wyniku takiego oszustwa 16 tys. złotych. A także 54-letnia właścicielka salonu jubilerskiego w Bydgoszczy , która otrzymała telefon od rzekomych policjantów, którzy mieli ostrzec ją przed planowanym na jej szkodę przestępstwem. Aby zabezpieczyć odpowiednio precjoza przekazała "w depozyt" złotą i srebrną biżuterię wartości ponad 170 tys. złotych"- informuje policja.