Poszukiwanie w Polsce surowców energetycznych powinno być priorytetem - powiedział Warszawie premier Donald Tusk. Podkreślił, że są one także bronią polityczną i dlatego nasz kraj powinien być jak najbardziej niezależny od zewnętrznych dostaw.

Tusk podkreślił, że poszukiwanie np. gazu łupkowego, wpisuje się w całą strategię dywersyfikacji dostaw energii, nie tylko w naszym kraju, ale w całej Europie. Trzeba wykorzystać każdą szansę na znalezienie nowych źródeł - mówił premier. Każdy metr sześcienny gazu łupkowego w Polsce - jeśli to możliwe - musi być wykorzystany - dodał.

Będę angażował się osobiście, jako premier polskiego rządu, w optymalizację warunków poszukiwań, logistyki i biznesu gazowego, związanego z wydobyciem gazu łupkowego - zadeklarował premier Donald Tusk. Takie spotkania jak dzisiejsze będą wzmacniały determinację rządu, polskich firm oraz budowały uzasadnioną, racjonalną nadzieję Polaków na większą niezależność energetyczną - mówił premier.

Tusk ma nadzieję, że jednym z owoców dzisiejszej debaty będzie poczucie bezpieczeństwa i nadzieja milionów ludzi, którzy nie muszą się znać na technologii wydobycia gazu łupkowego, ale mają prawo wierzyć, że ich bezpieczeństwo energetyczne jest w dobrych rękach, że instytucje i politycy dbają o ich energetyczną przyszłość.

Koncesje na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego ma w Polsce ponad 20 firm. Obejmują ponad 50 tys. km kw., głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie. Pierwsze wiercenia wykonało PGNiG w Markowoli na Lubelszczyźnie - gazu tam nie znaleziono. W lutym br. ślady gazu znaleziono w odwiercie BNK koło Ustki.

Tematem wydobycia gazu łupkowego w Polsce zajmuje się dziennikarz RMF FM Michał Zieliński. Przeczytaj jego bloga.