​Jedna z najlepszych szkół w Polsce - Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu - ma przekształcić się z placówki publicznej w niepubliczną. To oznacza, że za naukę w niej trzeba będzie płacić. Ostateczna decyzja ma zapaść jeszcze w listopadzie, ale już pojawiają się głosy sprzeciwu.

Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu jest prowadzone przez tamtejszy Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Od lat znajduje się na szczycie rankingów najlepszych szkół w kraju. Chodzą do niej najzdolniejsi uczniowie z całego regionu - do tej pory kryterium przyjęcia były jedynie wyniki w nauce.

Teraz ma to się zmienić, bo UMK boryka się ze sporymi kłopotami finansowymi. Obecny rektor uczelni chce, żeby nauka w GiLA była płatna już od przyszłego roku szkolnego. Uniwersytet dokłada bowiem do działania szkoły około 1 mln złotych rocznie. Według nauczycieli i rodziców, przekształcenie placówki w niepubliczną to zły krok - przede wszystkim dlatego, że takie rozwiązanie bardzo ograniczy możliwość nauki zdolnym, ale ubogim uczniom.

Rozwiązaniem mógłby być system stypendialny, ale do tego potrzebni byliby konkretni sponsorzy. Ostateczna decyzja o przekształceniu jeszcze nie zapadła - wszystko wskazuje na to, że senat UMK podejmie ją jeszcze w listopadzie. Na razie Rada Pedagogiczna wysłała do rektora uczelni list otwarty, w którym nawołuje do ponownego rozważenia decyzji. List trafił też m.in. do Ministerstwa Edukacji Narodowej i prezydenta Torunia.

(MRod)