Cztery z pięciu autobusów dowożących dzieci do szkół nie nadawały się do dalszej jazdy - to wynik kontroli inspektorów Transportu Drogowego w okolicach dolnośląskiego Bierutowa. Już wstępne oględziny pojazdów wskazywały, że są one w złym stanie. Autobusy skierowano na stację diagnostyczną.

Na stacji diagnostycznej autobusy przeszły szczegółową kontrolę, która potwierdziła obawy inspektorów. Stwierdzono wycieki płynów eksploatacyjnych, źle działające układy hamulcowe i kierownicze, konstrukcja ramy była przerdzewiała, a jednym z pojazdów brakowało elementów zawieszenia. W tym autobusie zdemontowany został poprzeczny stabilizator zawieszenia. Wpływa on bezpośrednio na stateczność pojazdu, a co za tym idzie bezpieczeństwo jazdy.

W pojazdach skontrolowano także spaliny. Okazało się, że emisja substancji toksycznych do środowiska blisko dwukrotnie przekraczała dopuszczalne normy.

Ostatecznie, po decyzji inspektorów, cztery z pięciu skontrolowanych autobusów nie pojechały dalej. Zatrzymane zostały dowody rejestracyjne, a ich kierowcy otrzymali mandaty. Ukarany został także przedsiębiorca - właściciel autobusów.

(ug)