Okradziony mieszkaniec Olsztyna wyznaczył pół tysiąca złotych za pomoc w schwytaniu złodzieja. Pan Adam, zdegustowany podejściem funkcjonariuszy do swojej sprawy, postanowił sam poszukać przestępców, którzy okradli jego zakład lakierniczy.

Poszkodowany twierdzi, że policja zbagatelizowała jego prośbę o pomoc i że już na wstępie został poinformowany, że jego sprawa po jakimś czasie zostanie umorzona. Tamtejsza Policja informuje natomiast, że każdy obywatel, który jest niezadowolony z ich pracy, może złożyć skargę, a zarzut opieszałego działania jest ich zdaniem zbyt mocny.

Z okradzionym olsztynianinem oraz Piotrem Korzeniewskim z tamtejszej policji rozmawiał Daniel Wołodźko. Posłuchaj: