Premier Izraela Ariel Szaron odwołał swą przyszłotygodniową wizytę w Stanach Zjednoczonych i ogłosił, że w ciągu najbliższych trzech tygodni ogłosi nową wersję planu wycofania się Izraela ze Strefy Gazy.

Plan, zakładający likwidację osiedli żydowskich w Strefie Gazy, został odrzucony w minioną niedzielę przez macierzystą partię Szarona - Likud. Wcześniej zyskał już jednoznaczną aprobatę Waszyngtonu, co wywołało rozgoryczenie Palestyńczyków i irytację przywódców arabskich.

Kraje regionu przyjęły bowiem akceptację planu Szarona przez Busha jako potwierdzenie zmiany polityki waszyngtońskiej: cichą zgodę na utrzymanie przez Izrael okupowanych ziem Zachodniego Brzegu Jordanu.

Analitycy twierdzą, że Szaron anulował swą wizytę w Waszyngtonie, gdyż nie chciał jechać do prezydenta George'a W. Busha z pustymi rękoma. Dał więc sobie trzy tygodnie na opracowanie nowego planu, zanim zaprezentuje go na obradach rządu.