80 centymetrów śniegu leży na Kasprowym Wierchu. Zagrożenie lawinowe pojawiło się na północnych stokach Babiej Góry w Beskidach. Warunki w górach są trudne - ostrzegają ratownicy. Za dwa dni na Podhale ma dotrzeć odwilż.

W Zakopanem o poranku spadło 25 cm białego puchu. W Małopolsce główne drogi są przejezdne, ale warunki do jazdy są trudne zwłaszcza na Podhalu. Na trasy wyjechało kilkadziesiąt pługopiaskarek. Błoto pośniegowe lub śnieg zalegały na górskich odcinkach dróg wojewódzkich Poronin - Bukowina Tatrzańska - Łysa Polana oraz w okolicach Kościeliska. Lokalne drogi na Podhalu są białe.

W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Turyści często bagatelizują zagrożenie, jednak należy pamiętać, że przy dwójce małe lawiny mogą schodzić samoistnie, a duże lawiny może wyzwolić nawet pojedynczy turysta - ostrzega ratownik dyżurny TOPR Tomasz Wojciechowski. Szlaki turystyczne są przykryte grubą warstwą śniegu, poruszanie się w takich warunkach jest bardzo trudne.

W czwartek na Podhale ma dotrzeć odwilż - zapowiadają synoptycy.

Zamknięte dojście pod Gubałówkę w Zakopanem

Dojście trzeba było zamknąć z powodu remontu estakady i ze względu na bezpieczeństwo turystów - tłumaczy mówi starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. Przez najbliższy tydzień, żeby dostać się do kolejki jeżdżącej na Gubałówkę trzeba będzie z Krupówek skręcić w Nowotarską a potem w Szkolną. Łatwo się zgubić, ale na szczęście jest po sezonie i Zakopane odwiedza teraz mało turystów.

Zagrożenie lawinowe na Babiej Górze

Po ostatnich opadach śniegu wzrosło zagrożenie lawinowe na północnych stokach Babiej Góry w Beskidach. Obowiązuje tam pierwszy stopień zagrożenia - informują ratownicy grupy beskidzkiej GOPR. Leży tam około 20 cm śniegu.

W okolicach schroniska na Markowych Szczawinach w ciągu 24 godzin napadało 10 cm śniegu. Teraz leży tam 20 cm świeżego i przewianego śniegu. Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego, w pięciostopniowej rosnącej skali oznacza, że pokrywa śnieżna jest dość stabilna, ale przy bardzo dużym obciążeniu na stromym terenie śnieg może ruszyć w dół.

Pięć stopni mrozu pokazywały rano termometry na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach. Powyżej górnej granicy lasu, gdzie leży ok. pięciu centymetrów śniegu, wieje wiatr z prędkością 25 kilometrów na godzinę. Rano mgła ograniczała tam widoczność do 50 metrów - powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Hubert Marek. 

W położonych niżej Ustrzykach Górnych i Cisnej termometry pokazywały rano od jednego do trzech stopni C. poniżej zera. Pokrywa śnieżna wynosi tam dwa centymetry. Wybierając się w góry, trzeba pamiętać, że temperatura odczuwalna jest niższa od tej pokazywanej na termometrze. Idąc na wycieczkę, nie wolno zapominać o latarce i naładowanym telefonie komórkowym - przypominają ratownicy. 

UG