Kolejny tragiczny wypadek w kopalni Pniówek w Jastrzębiu Zdroju. W nocy zginął 39-letni górnik. Mężczyzna poślizgnął się podczas demontażu szyn i uderzył głową w przenośnik ścianowy. Bardzo szybko został przetransportowany na powierzchnię. Nie udało się go jednak uratować.

Zmarły mężczyzna osierocił dwoje dzieci. Przyczyny wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy.

Wczoraj w tym samym zakładzie podczas prac przy zabezpieczaniu stropu skały przysypały 45-latka. Górnika udało się wydobyć dopiero po trzech godzinach. Niestety już nie żył.