Niespodziewane odejście abpa Józefa Życińskiego jest wielką stratą dla całego chrześcijaństwa - mówił prawosławny arcybiskup lubelski i chełmski Abel, żegnając go w Archikatedrze Lubelskiej jako swego "serdecznego i otwartego przyjaciela".

Posługując wspólnie na Lubelszczyźnie świętej sprawie Ewangelii, świętej pamięci Arcybiskup Józef zawsze okazywał nam swoją życzliwość i my jako społeczność prawosławna doznaliśmy z Jego strony wiele dobra. Arcybiskup Józef pozostanie na ziemi lubelskiej kamieniem węgielnym w budowaniu relacji ekumenicznych między naszymi siostrzanymi Kościołami - mówił arcybiskup Abel podczas mszy świętej pogrzebowej.

Zmarłego określił mianem "pasterza o wielkich zasługach promieniejącego dobrocią człowieka wielkiej wiary pełnego otwartości ekumenicznej". Żegnam Cię dziś, Najdostojniejszy Arcypasterzu. I tracę w Twej osobie serdecznego i otwartego przyjaciela - dodał prawosławny duchowny, który przekazał też rzymskokatolickiemu Episkopatowi Polski kondolencje od abp. Sawy - zwierzchnika Kościoła Prawosławnego w Polsce.