Pierwszy w Polsce skaner dokładnie określający głębokość oparzenia i czas gojenia trafił do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej na Lubelszczyźnie. Dzięki temu urządzeniu można ocenić czy potrzebna jest interwencja chirurgiczna. Co więcej, można nawet o kilka tygodni skrócić czas leczenia.

Skaner na razie jest testowany, ale w przyszłym roku zostanie kupiony do szpitala. Pierwszą diagnozowaną w ten sposób osobą był pan Tadeusz. Mężczyzna miał poważne poparzenia nóg i rąk. Zapaliły się na mnie spodnie. Miałem zachlapane benzyną, wszedłem na halę i padła na mnie iskra ze szlifierki - wspomina.

Według lekarzy, znaczną część tych ran należałoby wyciąć w pierwszej lub drugiej dobie. Byłyby zoperowany na dużej powierzchni i miałyby przeszczep skóry - opisuje.

A jak należy czytać zdjęcia ze skanera? Czerwony kolor oznacza, że rana ma się wygoić do 14 dni;

żółty - rana goi się między 14 a 21, niebieski lub zielony - oparzenie głębokie; nie ma szans, aby zagoiło się samoistnie.