Policjanci ustalili tożsamość kobiety, której ciało wyłowiono z Wisłoka. To zaginiona 38-letnia mieszkanka Rzeszowa. Ciało zauważono w wodzie w Łukawcu, gdy funkcjonariusze wspólnie ze strażakami prowadzili poszukiwania zaginionej.

Policjanci wspólnie ze strażakami w poniedziałek wznowili poszukiwania zaginionej mieszkanki Rzeszowa. Sprawdzili odcinek Wisłoka od mostu T. Mazowieckiego w dół rzeki w kierunku granic powiatu.

Około godz. 12 w miejscowości Łukawiec płynący pontonem funkcjonariusze zauważyli przy brzegu unoszące się w wodzie ciało. Okazało się, że jest zwłoki poszukiwanej od 1 stycznia tego roku 38-letniej mieszkanki Rzeszowa.

Wcześniej w Łukawcu znaleziono porzuconą torebkę zaginionej kobiety, a w pobliżu rzeki nagrała ją kamera monitoringu.

W tej chwili prowadzone jest śledztwo prokuratorskie, które wyjaśni okoliczności i przyczyny śmierci kobiety.

38-letnia mieszkanka Rzeszowa to Aleksandra K., która prowadziła w Rzeszowie własną kancelarię. Miała tytuł doktora nauk prawnych, wykładała na dwóch uczelniach. W Nowy Rok około godziny 4 w nocy wyszła z domu. Rodzina natychmiast zgłosiła zaginięcie.