Rząd we wtorek nie zajmie się rekompensatami za podwyżki cen prądu dla wielkiego przemysłu mimo to, że tak zapowiadała minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.

Szefowa resortu mówiła dziennikarzom o projekcie: We wtorek będzie przedmiotem obrad rady ministrów. Liczę na szybkie procedowanie po to, aby weszła w życie zgodnie z planem, czyli od 1 stycznia przyszłego roku - ­stwierdziła.

Niedotrzymanie tego słowa to bardzo zła wiadomość dla polskich hut, które narzekają na brak takiej pomocy. Właśnie między innymi z powodu drogiego prądu polskie huty - jak ta w Krakowie - są wygaszane.

Rząd nie zajmie się tą ustawą, bo nowy wicepremier Jacek Sasin uparł się, by cały proces legislacyjny był prowadzony zgodnie z porządkiem. Zgodnie z nim przed posiedzeniem rządu sprawą ma zająć się jeszcze komisja prawnicza.

To chwalebny argument, ale może dziwić. Do tej pory rząd zbytnio się tym nie przejmował - najlepszym przykładem są nieudane próby zatrzymania podwyżek cen prądu.

Minister Emilewicz twierdziła tez wcześniej, że wszystko zostało już ustalone.

Opracowanie: