Samorządy nie są przygotowane na zmiany wskaźników makroekonomicznych w 2012 roku. Dlatego bez względu na to, który z trzech wariantów budżetu będzie realizowany, zostaną zmuszone do cięcia wydatków - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Rząd poinformował, że przygotuje trzy warianty budżetu państwa na 2012 rok, ale na razie nie wiadomo, który z nich będzie realizowany. Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i prezes Związku Miast Polskich, wyjaśnia, że samorządy nie są przygotowane na żadne rozwiązanie.

Projekt budżetu Lublina został opracowany na podstawie informacji przekazanych przez Ministerstwo Finansów o wielkości udziału gmin we wpływach z PIT oraz subwencji ogólnej w roku 2012, a także informacji przekazanych przez wojewodę lubelskiego o środkach na zadania ustawowo zlecone. Miasto nie zostało poinformowane, z którego wariantu pochodzą te dane - stwierdza Justyna Grzywaczewska z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Lublina.

Sławomir Szlachetka, skarbnik miasta Radomia, dodaje, że wcześniej samorządom zostały przekazane inne dane. Założenia i wskaźniki makroekonomiczne, o których minister finansów informuje samorządy, nie są dla samorządów wiążące, ale większość na ich podstawie opracowuje projekt budżetu. Sławomir Szlachetka przypomina, że jednostki samorządowe miały obowiązek przygotowania projektu i przekazania go do rady miasta i regionalnej izby obrachunkowej do 15 listopada.

Jeśli wskaźniki makroekonomiczne zostaną skorygowane w dół, to w wielu samorządach może być dramatyczna sytuacja finansowa" - wyjaśnia skutki zmiany założeń budżetowych Ryszard Grobelny. "Musielibyśmy ciąć wydatki bieżące - stwierdza Maria Fidzińska-Dziurzyńska, skarbnik województwa świętokrzyskiego. Są to wydatki związane z utrzymaniem miasta i gminy, funkcjonowaniem szkół i przedszkoli, bibliotek, domów kultury, wydatki na energię i gaz w budynkach publicznych, oświetlenie uliczne.