W SLD dojrzewają nastroje rozliczeniowe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że część baronów zamierza opracować i przedstawić Millerowi plan ratunkowy, którego kluczowym elementem jest... zmiana premiera - pisze "Rzeczpospolita". O takiej zmianie mówiła już w środę w RMF Izabela Sierakowska.

Dla dobra Sojuszu powinna nastąpić zmiana. Trzeba pomyśleć o stworzeniu nowego rządu – mówiła w środę RMF Izabella Sierakowska, posłanka SLD. Wskazała nawet kandydata na kolejnego premiera – Józefa Oleksego, bo – jak uzasadniała – jest to człowiek, który cieszy się zaufaniem społecznym. Według Sierakowskiej jeśli nie nastąpi zmiana, to notowania SLD będą drastycznie spadały, a tzw. żelazny elektorat SLD, na który liczą szefowie partii, po prostu nie pójdzie do wyborów.

O planach zmian na stanowisku szefa rządu mówi także rozmówca „Rz”, osoba blisko związana z kierownictwem SLD. Jest kilka przewodniczących organizacji wojewódzkich, którzy uważają, że tak dalej być nie może, bo trwając przy premierze, popełniają błąd AWS.

Według niego konieczne jest wyjście ze spirali spadających notowań rządu i partii, odcięcie się od afery starachowickiej i afery Rywina oraz od drastycznego planu oszczędnościowego Jerzego Hausnera. To – jak dodaje - najbardziej zdeterminowane działanie od początku funkcjonowania rządu.

Przypomnimy wg ostatnich sondaży CBOS SLD może liczyć jedynie na 19-procentowe poparcie. To najgorszy wynik Sojuszu od czasu wyborów parlamentarnych. Niezmiennie niskie jest także poparcie dla rządu i obecnego premiera. Gabinet Millera źle ocenia aż 72 proc. ankietowanych, z kolei 63 proc. Polaków jest niezadowolonych z poczynań szefa rządu.

08:50