W przyszłym tygodniu okaże się, czy dojdzie do porozumienia między ratownikami medycznymi a Ministerstwem Zdrowia. Dzisiejsze rozmowy nie przyniosły efektu. Związkowcy czekają na propozycję resortu w sprawie podwyżek. I - zgodnie z harmonogramem - rozpoczynają przygotowania do akcji protestacyjnej.

W przyszłym tygodniu okaże się, czy dojdzie do porozumienia między ratownikami medycznymi a Ministerstwem Zdrowia. Dzisiejsze rozmowy nie przyniosły efektu. Związkowcy czekają na propozycję resortu w sprawie podwyżek. I - zgodnie z harmonogramem - rozpoczynają przygotowania do akcji protestacyjnej.
Zdj. ilustracyjne /Bartek Paulus /RMF FM

Mimo że w lipcu ratownicy wynegocjowali podwyżki, ze względu na procedury dostali je tylko ci, którzy jeżdżą w karetkach. Aby związkowcy odwołali protest, resort powinien zaprezentować ustawę albo rozporządzenie, które pozwoli wypłacić pieniądze ratownikom pracującym na przykład na SOR-ach. Szef resortu zdrowia zapowiada, że dokument będzie gotowy do przyszłego piątku. Ratownicy liczyli, że zobaczą go już dziś.

Ratownicy będą teraz ustalać scenariusz ewentualnego protestu, ale podkreślają, że są duże szanse, że w przyszłym tygodniu pojawi się porozumienie, a scenariusz wtedy okaże się nie potrzebny.

W rozmowach z ratownikami wzięli udział szef resortu Łukasz Szumowski i dyrektor departamentu ratownictwa medycznego i obronności Mateusz Komza.

Zgodziliśmy się co do tego, że wszyscy ratownicy powinni zostać objęci porozumieniem z ubiegłego roku. Tzn. że środki, które zostały przekazane przez NFZ do szpitali ze wskazaniem w specjalnym liście od prezesa NFZ do dyrektorów szpitali, że te środki m.in. powinny zostać przeznaczone na podwyżki dla lekarzy ratowników - powiedział Jakubiak. Dodał, że w ocenie resortu zdrowia podwyżki dla ratowników zostały wprowadzone w połowie szpitali.

Jakubiak poinformował również, że ministerstwo szuka rozwiązania prawnego, które powodowałoby, iż pieniądze obligatoryjnie trafia do ratowników. Pracujemy nad takim rozwiązaniem prawnym. Wchodzą w grę co najmniej dwa warianty. Chodzi o to, żeby wybrać coś, co będzie najprostsze i najskuteczniejsze. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni takie rozwiązanie powstanie i zostanie przedstawione naszym partnerom ze strony ratowników - mówił.

Ministerstwo zorientowało się, że nic nie da podwyższenie wyceny świadczeń SOR, czy czegokolwiek innego. Musi być osobny akt prawny. To duży orzech do zgryzienia, bo nie wiadomo, czy to ma być ustawa, czy rozporządzenie, czy inny akt prawny - mówi Roman Badach-Rogowski z Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych

Mamy obietnicę, że na pewno będą wypłacone pieniądze z wyrównaniem dla ratowników ze szpitali. A w przyszły piątek usłyszymy od ministra, jaki to będzie akt prawny i kiedy ludzie dostaną pieniądze - dodał.

Następne spotkanie Ministerstwa Zdrowia z ratownikami zostało zaplanowane na przyszły piątek.

Porozumienie z ratownikami zawarto w lipcu 2017 r. Zakładało m.in. średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia - wraz ze wszystkimi składnikami i pochodnymi w przeliczeniu na etat - o 400 zł od 1 lipca 2017 r. i o kolejne 400 zł od 1 stycznia 2018 r. Minister zobowiązał się też, że podejmie działania, aby do listopada 2017 r. została uchwalona tzw. mała nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (PRM), która zakłada upaństwowienie systemu PRM (projekt tej nowelizacji jest w Sejmie).

(mpw)