Rosja likwiduje swoje zagraniczne bazy wojskowe. Już w przyszłym roku zostanie zlikwidowana baza wsparcia marynarki wojennej w Wietnamie, a także zamknięta potężna stacja radarowa na Kubie. Pozwoli to zaoszczędzić gigantyczne pieniądze.

Szef rosyjskiego sztabu generalnego Antolij Kwasznin powiedział, że tylko czynsz za stację radarową na Kubie wynosi 200 milionów dolarów rocznie. Za tę kwotę można zbudować 20 satelitów szpiegowskich. Utrzymanie bazy marynarki wojennej w Wietnamie kosztuje z kolei rocznie tyle, ile nowy atomowy okręt podwodny z pełnym uzbrojeniem czyli znacznie ponad miliard dolarów. Specjaliści twierdzą, że Rosjanom obie te bazy nie są do niczego potrzebne np. jednostka w Wietnamie była od lat praktycznie nie używana.

Zaoszczędzone pieniądze mają zostać przeznaczone na reformę armii. Decyzje jakie zapadły dziś na Kremlu po raz kolejny pokazują, że dla Putina znacznie ważniejsza od ideologii i tym podobnych mrzonek jest gospodarka i rachunek ekonomiczny.

W rosyjskim kompleksie na Kubie, który pozwala na obserwację ruchu okrętów podwodnych w regionie i który jest uważany przez USA za bazę szpiegowską, pracuje ok. 1500 inżynierów, techników i wojskowych. Eksperci twierdzą, że utrzymanie bazy kosztuje Rosję prawie 300 mln dolarów rocznie. Według raportu Kongresu amerykańskiego, baza na Kubie jest wyposażona w nowoczesne urządzenia, pozwalające na przechwytywanie informacji. Moskwa wykorzystywała ją m.in. na początku lat 90. podczas wojny w Zatoce Perskiej, by zdobyć informacje o działaniach Amerykanów.

Wycofanie się z bazy wojskowej Cam Ranh Bay w Wietnamie, z której wcześniej korzystali Amerykanie i Japończycy, Rosja zapowiadała już w lipcu, twierdząc, że nie stać jej na jej dalsze utrzymanie. Moskwa korzysta z tej bazy, wynajmowanej od swego byłego komunistycznego sojusznika za darmo od roku 1997, a termin najmu upływa w 2004 r. Teraz Hanoi chce, by za wynajęcie bazy Rosja płaciła. Baza Cam Ranh Bay była podczas II wojny światowej wykorzystywana przez Japończyków, a potem - podczas wojny w Wietnamie - przez USA. Jej przyszłość traktuje się jako test na to, czy Moskwa nadal zamierza utrzymywać swe siły wojskowe w Azji Południowo-Wschodniej.

15:35