Ponad pół miliona złotych rekompensaty wypłaciła do tej pory Agencja Rynku Rolnego hodowcom trzody ze strefy buforowej. Wiadomo już, że wszystkich pieniędzy nie uda się wydać.

W kolejce po wypłaty jest 251 osób - tyle wniosków czeka jeszcze na rozpatrzenie przez podlaski oddział Agencji Rynku Rolnego. Do tej pory pieniądze otrzymało 120 rolników. Mimo że rolnicy mogą zgłaszać się jeszcze do 30 maja, już teraz wiadomo, że nie wszystkie środki przeznaczone na rekompensaty zostaną wykorzystane - powiedział naszemu reporterowi Wojciech Kasjanowicz, dyrektor podlaskiego oddziału. Rolnicy mogą sprzedawać tuczniki jeszcze do niedzieli, więc w przyszłym tygodniu liczymy, że pojawią się nowe wnioski w sprawie odszkodowań - dodaje.

Jako że strefa buforowa nadal obowiązuje, hodowcy z Podlasia chcieliby korzystać z tych dopłat do końca roku. O tym musi jednak zdecydować Komisja Europejska. Pismo w tej sprawie złożył już minister rolnictwa Marek Sawicki.

W gorszej sytuacji są rolnicy z Warmii i Mazur, którym również przydałaby się pomoc finansowa. Hodowcy narzekają przede wszystkim na zbyt niskie ceny tuczników, które w dodatku od kilku dni spadają. Coraz więcej producentów trzody rezygnuje z tego, bo jest to po prostu nieopłacalne - powiedział Zygmunt Surdykowski, prezes lubawskiej spółdzielni producentów trzody.

Ratunkiem może być zniesienie embarga na polskie mięso przez Ukrainę. O ile dotyczyć będzie półtuszy, a nie tylko gotowych produktów. Na razie wiadomo jedynie, że otworzenie rynku dla wieprzowiny z Polski zaplanowane jest na 28 maja.

(j.)