Motywacja, otwartość i komunikatywność - przede wszystkim te cechy powinien posiadać idealny kandydat na wolontariusza Szlachetnej Paczki. Nabór chętnych trwa do 15 października. Potrzeba aż 13 700 osób, które najpierw odnajdą najbardziej potrzebujące polskie rodziny, a potem wręczą im, stworzone przez darczyńców, przedświąteczne paczki. Zgłoszonych jest już kilka tysięcy osób.

Szlachetna Paczka nie polega tylko na pomaganiu. To łączenie potrzebujących rodzin z darczyńcami, którzy chcą wspomóc tych biedniejszych. Aby stać się takim właśnie "łącznikiem" należy wejść na stronę www.superw.pl i wypełnić formularz. Następnie oczekujemy na wiadomość od lidera rejonu, czyli od osoby, która odpowiada za organizację projektu w danej lokalizacji - mówi koordynatorka ds. promocji akcji Ewa Babicka.

Po zrekrutowaniu i dołączeniu do projektu, głównym zadaniem wolontariusza jest praca z rodzinami, czyli spotkanie się z nimi, poznanie powodów, dlaczego rodzina znalazła się w trudnej sytuacji i poznanie jej potrzeb. Dopiero potem wolontariusze decydują, czy rodziny zostaną zakwalifikowane do Paczki. To jest wymagająca praca, ale działamy w przeświadczeniu, że to trud uszlachetnia. Wcale nie jest najlepiej, kiedy jest najprościej - dodaje Babicka.

To już szósta edycja Szlachetnej Paczki, kiedy będę wolontariuszem. Co roku znajduję nową motywację, nową siłę do tego, aby działać, aby docierać do ludzi i angażować się w projekt - mówi Mateusz Waszczuk i dodaje, że rokrocznie odwiedza 8-10 rodzin, ale bezpośrednio odpowiedzialny jest za pomoc tylko trzem. Staramy się zawsze dwukrotnie spotkać z rodziną, aby poznać jak najlepiej jej historię, poznać potrzeby i zbudować pewną relację. Często rodziny nie potrzebują tylko i wyłącznie wsparcia materialnego, ale także potrzebują zostać docenione, potrzebują porozmawiać z drugim człowiekiem, dowiedzieć się, że ich życie, ich los nie jest obojętny innym - podkreśla Waszczuk. Niesiona przez wolontariuszy pomoc wybranym rodzinom ma dać przede wszystkim impuls do zmiany.


Jak zauważają zaangażowani w projekt młodzi ludzie, dzięki wolontariatowi w Szlachetnej Paczce nabywa się umiejętności, które są później bardzo przydatne na rynku pracy. Chodzi m.in. o otwartość na wyzwania, o umiejętność pracy w grupie, o komunikatywność.


Bycie wolontariuszem w Szlachetnej Paczce to jest prestiż. Nie jest to zwykły wolontariat. To jest wolontariat, na który mamy wpływ. Mamy wpływ na rodziny, które odwiedzamy, mamy wpływ na projekt, na to, jaka będzie nasza drużyna - mówi wolontariuszka Małgorzata Łubik. Wolontariuszem jestem już piątym rok. Co roku wracam, to jest jak narkotyk - dodaje Łubik.

Jak podkreślają organizatorzy Szlachetnej Paczki, liczba miejsc w wolontariacie jest ograniczona. Liczy się także kolejność zgłoszeń.