Kierowca, który bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu spowodował śmiertelny wypadek pod Oleckiem na Mazurach, opuścił szpital i został zatrzymany przez policję. Grzegorz K. był już kilkakrotnie karany za kierowanie autem po pijanemu.

Do wypadku doszło wczoraj na prostym odcinku drogi z Olecka do Giżycka. Kierujący bmw Grzegorz K. zjechał na przeciwny pas jezdni i zderzył się czołowo z autobusem relacji Olsztyn-Suwałki. Na miejscu zginął 36-letni pasażer samochodu, a kierowcę z ogólnymi potłuczeniami odwieziono na obserwację do szpitala. Żadnej z 10 osób jadących autobusem nic się nie stało. Sprawca wypadku miał 3,5 promila alkoholu we krwi.

W środę przed południem Grzegorz K. został wypisany ze szpitala. Policjanci zatrzymali go, gdy opuszczał szpitalny oddział - powiedziała Justyna Sznel z komendy policji w Olecku.

Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o trzy miesiące aresztu dla mężczyzny. Sąd ma podjąć decyzję jutro.

Według policji, 44-letni Grzegorz K. nie ma prawa jazdy, a w przeszłości był kilkakrotnie karany za jazdę w stanie nietrzeźwym. Od 2000 roku funkcjonariusze zatrzymywali go w takim stanie już sześciokrotnie. Po raz ostatni zatrzymano go do kontroli drogowej 4 stycznia tego roku. Miał wówczas 3 promile alkoholu.

Prokurator okręgowy w Olsztynie Jan Przybyłek przekazał, że zażądał od policji dostarczenia akt w tej sprawie. Ma to pozwolić na ocenę, czy dotychczasowe postępowania wobec Grzegorza K. były prowadzone prawidłowo.

Jak informowała policja, w 2008 r. Grzegorz K. za jazdę po pijanemu otrzymał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, który obowiązywał do listopada 2012 roku. Jeszcze w 2008 r. za niestosowanie się do tego zakazu mężczyzna trafił na dziewięć miesięcy do zakładu karnego.

(jad)