Policjanci z Radzynia Podlaskiego na Lubelszczyźnie zatrzymali mieszkańca ośrodka dla cudzoziemców. 27-latek co najmniej przez kilka miesięcy znęcał się nad żoną i trójką dzieci. O sprawie policję powiadomili pracownicy placówki.

Stało się to po tym jak obywatel Czeczenii znęcał się nad najmłodszą 8-miesięczną córką. Mężczyzna przypalił jej palce zapalniczką. Jak ustalili policjanci 27-latek bił dzieci i żonę co najmniej od września ubiegłego roku. Po przesłuchaniu usłyszał zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Powiadomiona o sprawie prokuratura nie zgodziła się jednak na tymczasowy areszt. Mężczyzna dostał jedynie policyjny dozór. 

Czeczen nie przyznaje się do winy. Według niego dziecko oparzyło się samo, gdy poruszając się w chodziku, zbliżyło się do elektrycznej kuchenki i dotknęło rozgrzanej spirali. Zaprzeczył, że znęcał się nad rodziną. Wyjaśniał, że kłótnie wynikały z tradycji, która nakazuje podporządkowanie się żony mężowi - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Śledczy chcą powołać biegłego, który ustali, w jaki sposób u dziecka doszło do obrażeń. Żona 27-latka odmówiła składania wyjaśnień.