Luka w polskim prawie. Nawet gdyby posłowie narozrabiali, nie ma kto złożyć wniosku o odebranie im immunitetu. Powód: przeoczenie przy rozdzielaniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Nie zmieniono wówczas zapisów ustawy o wykonywaniu mandatu posła.

A mówią one, że o odebranie immunitetu może wnioskować właśnie szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny. Tymczasem osoby łączącej te funkcje już nie ma.

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski twierdzi jednak, że ma już gotowe rozwiązanie naprawcze: Ja będę dzisiaj w tej sprawie rozmawiał z przedstawicielami parlamentu. Przedstawię pewne swoje propozycje z tym związane.

Najpierw jednak receptę Krzysztofa Kwiatkowskiego mają poznać Grzegorz Schetyna - jeszcze szef klubu PO - i Stanisław Żelichowski z PSL. Ten drugi o wizycie ministra i immunitetowym problemie dowiedział się od naszej reporterki. Ja nie znam tej sprawy. Jeżeli jest jakaś luka prawna, powstała wskutek szybkiego wprowadzania ustawy o prokuraturze, to trzeba ją wypełnić i nie będziemy tutaj przeszkadzali absolutnie - stwierdził w rozmowie z Agnieszką Burzyńską.

Tak odpowiada zresztą większość posłów: sprawy nie znamy, ale naprawimy.