Zarzut znęcania się nad dzieckiem usłyszała kobieta zatrudniona w jednym z niepublicznych przedszkoli w Nowym Sączu. "Chodzi o dwukrotne znęcanie się nad jednym dzieckiem w trakcie zajęć przedszkolnych we wrześniu i październiku ubiegłego roku. Dysponujemy nagraniem zdarzenia, przesłuchujemy rodziców dzieci, które uczęszczały do przedszkola w poszczególnych latach, przesłuchujemy personel placówki i mamy zgromadzoną stosowną dokumentację" – powiedział prok. Jarosław Łukacz.

Kobieta złożyła wyjaśnienia i nie przyznała się do winy. Przedstawiła również swoją wersję zdarzeń. Grozi jej od pół roku do 8 lat więzienia.

Choć prokuratorskie śledztwo trwa od października ubiegłego roku, to małopolski kurator oświaty dowiedział się o sprawie w połowie marca tego roku od rzecznika praw dziecka.

"Małopolski Kurator Oświaty wyraża głębokie oburzenie z powodu opieszałości organów ścigania w sprawie zagrożenia zdrowia i życia dziecka w przedszkolu w Nowym Sączu. Sprawy tego typu powinny być traktowane absolutnie priorytetowo" - czytamy w komunikacie przesłanym przez małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak. Według kuratorium, bezpieczeństwo ma zapewnić dzieciom wizytator, którego stałe dyżury rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają do czasu wyjaśnienia sprawy. Oprócz tego, kurator objęła osobisty nadzór nad sprawą - podkreślono.

Aktualnie sprawa prowadzona jest pod kątem ustalenia stanu faktycznego i jego oceny, tj. czy przedszkole prowadzone jest zgodnie z przepisami prawa oświatowego, w tym w szczególności co do przestrzegania podstawowych praw dziecka - poinformowała Barbara Nowak.

(ug)