Pijana wiceminister sprawiedliwości Monika Zbrojewska, którą zatrzymano wczoraj w Łodzi, wyszła z izby wytrzeźwień po kilku godzinach, bo przestała stwarzać zagrożenie dla siebie i innych - dowiedziała się dziennikarka RMF FM Agnieszka Wyderka. Zastosowano wobec niej taką samą procedurę, jaką stosuje się wobec pijanych kierowców.

Policja ma postawić Zbrojewskiej zarzuty we wtorek. Nie muszą się z tym spieszyć, bo wiceminister nie była aresztowana. Standardowo funkcjonariusze mają na postawienie zarzutów 30 dni. 

W tej sprawie nie ma też nie niedomówień, bo wszystkie dowody są zabezpieczone: badanie alkomatem, które wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie i zeznania świadka, czyli mężczyzny, który zatrzymał Zbrojewską na gorącym uczynku. 

Poza tym termin wezwania został dopasowany do trybu pracy komisariatu, bo w weekend nie pracują funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowego, a inni policjanci, w nieco zmniejszonej obsadzie, niż na co dzień, zajmują się bieżącymi sprawami.

Monika Zbrojewska to absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. W 2001 r. uzyskała stopień naukowy doktora nauk prawnych, w latach 2002 -2005 odbyła aplikację prokuratorską. W latach 2003 - 2008 ekspert Sejmowych Komisji Śledczych, w latach 2006-2014 prowadziła praktykę adwokacką. Jest autorką ponad 100 publikacji z zakresu postępowania karnego, prawa karnego skarbowego oraz prawa wykroczeń i postępowania w sprawach o wykroczenia.

(mal)