Warszawski Sąd Okręgowy zawiesił proces generała Wojciecha Jaruzelskiego, oskarżonego o wprowadzenie w 1981 roku stanu wojennego. Powodem jest zły stan zdrowia generała, u którego zdiagnozowano nowotwór. W lipcu ten sam sąd zawiesił również proces Jaruzelskiego za "sprawstwo kierownicze" zabójstwa robotników Wybrzeża w grudniu 1970 roku.

Sąd podjął decyzje w sprawie procesów Jaruzelskiego po zapoznaniu się z wynikami jego nowych badań. Opinia lekarzy głosi, że były szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego nie będzie zdolny do udziału w procesie przez rok, między innymi z powodu chemoterapii.

Na początku sierpnia sąd wyłączył generała z procesu autorów stanu wojennego (sprawa toczy się dalej bez niego), a wkrótce potem formalnie ten proces zawiesił. Po upływie roku, o którym wspomniano w orzeczeniu lekarskim, sąd zwykle zarządza ponowne badania. Jeśli stan Jaruzelskiego poprawi się, będzie sądzony oddzielnie, jeśli nie - nigdy już nie zasiądzie na ławie oskarżonych.

Stan wojenny władze PRL wprowadziły, by zgnieść NSZZ "Solidarność". Jego autorzy twierdzą, że spowodował on kilkanaście ofiar śmiertelnych - według sejmowej komisji nadzwyczajnej z lat 1989-1991, było ich około 90. Tysiące osób uwięziono, wiele zwolniono z pracy, zmuszono do emigracji.