Nawet kilka milionów złotych mogą wynieść straty po wczorajszym pożarze hali w Świebodzicach na Dolnym Śląsku. W budynku działało kilka firm. Spłonęła jedna czwarta hali liczącej blisko dziesięć tysięcy metrów kwadratowych.
Straty ostatecznie oszacuje specjalna komisja. Na miejscu strażacy sprawdzają jeszcze pogorzelisko. Pojawili się także przedstawiciele spółki córki Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która dzierżawiła obiekt przedsiębiorcom oraz władze miasteczka. Dziś zaplanowano spotkanie z przedstawicielami firm, których majątek ucierpiał w pożarze.
Hala jest ubezpieczona. Jej właściciel zapowiada, że o ile będzie to możliwe, obiekt zostanie odbudowany.
Budynek jest częścią Świebodzickiego Parku Przemysłowego. Działała w nim między innymi lakiernia, był magazyn gotowych produktów producenta słodyczy i przychodnia. Zniszczona została konstrukcja budynku, maszyny poszczególnych firm i między innymi gotowe produkty - słodycze warte ponad milion złotych.
Ogień pojawił się wczoraj koło godziny piętnastej. Ze wstępnych informacji wynika, że do pożaru doprowadziła awaria jednego z urządzeń. W akcji gaśniczej brało udział osiemnaście jednostek straży pożarnej ze Świebodzic, Świdnicy, Wałbrzycha i Wrocławia.
(mpw)
