Nawet 2000 Polaków czeka w Izraelu na ewakuację do kraju. Rano w Warszawie wylądowały trzy maszyny wysłane przez rząd, przywiozły 256 Polaków. Kolejne są w drodze do Tel Awiwu. Problem z dotarciem mogą mieć pielgrzymi, którzy utknęli w Betlejem.

Do godz. 9 na lotnisku w Warszawie wylądowały trzy samoloty z Polakami ewakuowanymi z Izraela. To dwa wojskowe herculesy oraz boeing. W sumie do tej pory udało się wywieźć 256 Polaków, wśród nich są uczestnicy pielgrzymki.

MSZ o liczbie Polaków czekających na ewakuację z Izraela

Ministerstwo Spraw Zagranicznych dysponuje listą 2000 obywateli polskich, którzy chcą zostać ewakuowani do kraju.

Nikt nie zostanie bez pomocy - zapewnia tymczasem wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

"Nasza ambasada i służby konsularne pracują na miejscu bez przerwy od kilkudziesięciu godzin. Udzielają informacji i pomocy na lotnisku oraz w ambasadzie, koordynują zgody na przeloty, tworzą listy pasażerów i koordynują ich odprawę. Fakt, że nie wszyscy otrzymali od razu informację zwrotną wynika z bardzo dużego obłożenia - prosimy o zrozumienie. Nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy - ale jej udzielenie wszystkim w tym samym momencie jest bardzo trudne" - napisał na platformie X (dawny Twitter - red.).

Po południu kolejne samoloty z ewakuowanymi z Izraela

Kolejna grupa ponad 100 osób będzie ewakuowana po 14:00 z Izraela do Polski - to najnowsze informacje dziennikarza RMF FM Michała Dobrołowicza. W Warszawie maszyna oczekiwana jest ok. 17:00.

Wyjechaliśmy i okazało się, że już wszystkie drogi do Betlejem są zablokowane. Naszemu księdzu-przewodnikowi udało się jakoś przekonać patrol... Mierzyli do niego bronią - mówiła drżącym głosem jedna z kobiet, uczestniczących w pielgrzymce do Ziemi Świętej.

Anna Szczypińska, która z Jerozolimy koordynuje grupy polskich turystów, mówi o trzech grupach w Nazarecie, to w sumie 160 osób. Natomiast w Betlejem są kolejne 20-30 osób.

Nie ma instrukcji, kiedy i jak Polacy mają dostać się na lotnisko - powiedziała Szczypińska.

Kogo ewakuują w pierwszej kolejności?

Wiceszef MSZ podkreślił, że w pierwszej kolejności pomoc udzielana jest tym, którzy przebywali w Izraelu krótkoterminowo i mieli zamiar wrócić do kraju rejsami, które zostały odwołane. W drugiej kolejności pomoc będzie kierowana do osób, które mają polskie lub podwójne obywatelstwo i przebywają w Izraelu dłużej, ale chcą się ewakuować. 

Ta kolejka może być nieco dłuższa i niewykluczone, że to nie wydarzy się jeszcze dzisiaj czy jutro - zastrzegł.

Jabłoński poinformował, że wczoraj nie wszyscy, którzy mieli się ewakuować polskimi samolotami, pojawili się na lotnisku. Na listach osób, które się zgłosiły były osoby, które się nie pojawiły na lotnisku. To była bardzo duża grupa ludzi - wskazał.

Dodał, że Polska w miarę możliwości będzie ewakuować obywateli innych państw.

Jabłoński poinformował także, że w przeciągu jednego, dwóch lub trzech dni część przewoźników wznowi loty komercyjne. Jeżeli ktoś będzie mógł skorzystać z takich lotów, również do tego zachęcamy - dodał.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomi tak zwane wahadłowe ewakuacje z Izraela przez Grecję do Polski. Nasi rodacy będą transportowani samolotami typu Casa i Hercules na lotnisko w Chanii na Krecie, stamtąd będą transportowani do Polski.

Specjalsi zaangażowani w ewakuację Polaków

Około 200 żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych jest zaangażowanych w ewakuację Polaków z Izraela. Wśród nich są także żołnierze sił specjalnych.

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych informuje, że komandosi zajmują się ochroną transportów prowadzonych między Izraelem a Polską. Sztab zaprzecza, by polscy specjalsi brali udział w jakichkolwiek działaniach na miejscu w Izraelu. Dowództwo nie ujawnia też, z jakich konkretnie jednostek są komandosi zaangażowani w akcję.

Coraz bardziej napięta sytuacja na Zachodnim Brzegu

Tymczasem sytuacja na Zachodnim Brzegu robi się coraz bardziej napięta. Żyjący tam Palestyńczycy mają się mobilizować i niewykluczone, że również tam - oraz w samej Jerozolimie - dojdzie do starć, które mogą być poważnym zagrożeniem dla turystów w tym rejonie.

Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się w sobotę rano. Został również zaatakowany tysiącami rakiet. Bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju.  Izrael odpowiedział zmasowanymi atakami lotniczymi na cele w Autonomii Palestyńskiej, gdzie ukrywać się mają bojownicy Hamasu.

Liczba ofiar śmiertelnych rozpoczętego w sobotę ataku palestyńskiego Hamasu w Izraelu przekroczyła już 700. Ranne są 2382 osoby. Wśród Palestyńczyków zginęły 493 osoby, a ponad 2750 doznało obrażeń - przekazały w poniedziałek resorty zdrowia obu stron.