Litewska federacja futbolowa ma wystąpić o odszkodowanie do swego odpowiednika w Polsce po zamieszkach w Kownie. Szacowanie strat potrwa jeszcze kilka dni. Do burd doszło po piątkowym meczu narodowych reprezentacji.

Litewska policja zwróci się do polskiej o pomoc w skazaniu stadionowych bandytów, którzy urządzili burdy w Kownie. Litwini - zanim wyślą wniosek do Warszawy - będą nadal prowadzić własne dochodzenie. Przygotowują materiały, na podstawie których wystąpią o pomoc do polskiej policji. Teraz skupili się na dokładnej analizie zapisów wideo z bitwy pseudokibiców. Jest bardzo dużo tego materiału wideo. Filmowali policjanci, ale mamy też zapisy z innych kamer - usłyszał reporter RMF FM w litewskiej komendzie głównej.

Te materiały filmowe zostaną także przesłane polskim policjantom, bo nie jest wykluczone, że u nas w kraju uda się rozpoznać osoby, które brały udział w burdach, a nie zostały zatrzymane. Mamy osoby zidentyfikowane, może uda się ustalić tożsamość większej liczby, tych, którzy dopuszczali się niszczenia - dodaje rozmówca Krzysztofa Zasady.

Komendant główny policji Andrzej Matejuk zapowiedział, że policja będzie występować o stosowanie tzw. zakazów klubowych dla uczestniczących w zamieszkach w Kownie.