Rosną straty po nawałnicach, które w piątek przeszły przez Podkarpacie. Najwięcej uszkodzonych budynków jest w powiecie ropczycko-sędziszowskim; potężny wiatr i grad zniszczył tam 54 dachy.

Najwięcej zgłoszeń strażacy przyjęli od mieszkańców gminy Iwierzyce, gdzie potężna wichura zrywała dachy, a grad wielkości kurzych jajek niszczył dachówki. W sumie w całym regionie uszkodzone zostały 54 dachy - 22 na domach i 32 na budynkach gospodarczych.

W Wielopolu Skrzyńskim zerwany został dach z kaplicy cmentarnej. Zniszczony został także tartak. Z kolei w miejscowości Wiercany wichura przewróciła drzewo będące pomnikiem przyrody. Drzewo spadło na budynek gospodarczy.

Do rana w sobotę - jak informuje nasz reporter - strażakom udało się udrożnić wszystkie lokalne drogi. Przez całą noc pracowali również energetycy, naprawiając zerwane kable. Dziś zaplanowali doprowadzenie prądu do ostatnich 50 domów.

Należy zachować ostrożność

GOPR przypomina, że podczas burz należy unikać otwartych przestrzeni, nie chronić się pod pojedynczymi drzewami i nie zostawać na graniach. W bezpieczne miejsce należy schodzić już po pierwszych symptomach zapowiadających zmianę pogody.

Od początku tegorocznych wakacji ratownicy bieszczadzkiej grupy GOPR interweniowali prawie 80 razy.

Gwałtowne burze przeszły nad Polską też w poniedziałek. W nawałnicach najbardziej ucierpiały województwa: zachodniopomorskie, lubuskie i wielkopolskie.