Pigułki gwałtu zamiast ekstazy. Jak dowiedział się reporter RMF FM, część z przechwyconych wczoraj przez krakowską policję osiemdziesięciu tysięcy sztuk narkotyku to właśnie dużo bardziej groźne pigułki gwałtu.

Policjanci w laboratorium przebadali najpierw kilkadziesiąt tabletek. Z pierwszych prób wynikało, że to ekstazy, zresztą bardzo podobne z wyglądu do tabletek gwałtu. Kiedy dzisiaj specjaliści zaczęli badać następne partie, byli kompletnie zaskoczeni. Za każdym razem okazywało się, że mają do czynienia z pigułkami gwałtu. Teraz wiadomo, ze może być ich nawet kilkadziesiąt tysięcy.

To pierwsza tak olbrzymia ilość tej substancji zabezpieczona przez policję. Podanie takiej tabletki powoduje, że osoba, która ją zażyje, po chwili traci pamięć i bezwolnie wykonuje polecenia innych, a dzień później nic nie pamięta. Najczęściej te tabletki podaje się kobietom, która później są gwałcone. Teraz może okazać się, że rozbito największą w Polsce hurtownie tego rodzaju środków odurzających.