Poniedziałkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się na plusie. Jest jednak za wcześnie, by stwierdzić, że po obniżeniu ratingu USA sytuacja wraca do normy. Inwestorzy wciąż zachowują bowiem dużą ostrożność.

Na razie nie jest jeszcze opracowany plan oszczędnościowy Stanów Zjednoczonych. Przynajmniej jedna agencja ratingowa groziła, że również może obniżyć wiarygodność kredytową USA. To wywołuje niepokój.

Poza tym inwestorzy za Oceanem patrzą na to, co dzieje się w Europie. Wciąż niepewna sytuacja finansowa na światowych rynkach może sprawić, że i w tym tygodniu na Wall Street będziemy obserwować duże spadki - twierdzą eksperci. Oby ich przewidywania nie sprawdziły się zbyt szybko.