Prokuratura zabezpieczyła nagrania z monitoringu ze szpitala w Chełmie na Lubelszczyźnie. Ponad tydzień temu w toalecie znaleziono tam mężczyznę. 45-latek nie żył. Trafił na SOR ponad dobę wcześniej z raną głowy. W pewnym momencie zniknął i żaden z pracowników placówki nie miał pojęcia co się z nim dzieje.

Zabezpieczony monitoring pozwoli ustalić, czy mężczyzna wychodził z budynku szpitala, czy też po opatrzeniu rany głowy od razu udał się do toalety. Nagranie pozwoli też określić, jak długo pracownicy placówki nie wiedzieli o tym, co dzieje się z mężczyzną i czy w ogóle go szukano.

Na razie wiadomo, że rana głowy nie była przyczyną śmierci. Szczegółowe wyniki sekcji zwłok, będą znane pod koniec przyszłego tygodnia.