Policjanci ze stołecznego Bemowa potrzebowali zaledwie trzydziestu minut, aby wytypować i zatrzymać sprawcę zabójstwa. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa i trafił do tymczasowego aresztu.

Policjanci dostali informację, że w jednym z mieszkań leży nieprzytomny mężczyzna. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze stwierdzili, że został on pobity i zmarł w wyniku poniesionych obrażeń. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego oraz dzielnicowy. Już pół godziny później zatrzymano zabójcę. Okazał się nim 34-letni recydywista Tomasz K. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli laptop oraz telefon komórkowy ofiary.

W prokuraturze rejonowej zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, działając w okresie recydywy. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.