Mirosław Jasiński wręczył w poniedziałek prezydentowi Miloszowi Zemanowi listy uwierzytelniające i oficjalnie objął urząd ambasadora RP w Pradze. Z powodu niedawnej choroby prezydenta ceremonia odbyła się w rezydencji w Lanach i towarzyszyły jej ścisłe restrykcje sanitarne.

Z uwagi na stan Zemana zrezygnowano z dłuższej rozmowy dyplomatów z prezydentem w cztery oczy, która jest tradycją podczas takich uroczystości.

Zeman spędził w szpitalu blisko dwa miesiące, co spowodowało opóźnienia różnych procedur; urzędnicy kancelarii prezydenta zaprosili aż ośmiu przedstawicieli krajów, którzy czekali na rozpoczęcie swoich misji. Rekordzista, ambasador Włoch, czekał na złożenie listów od początków września.

Dopiero po spotkaniu z głową państwa ambasadorowie stają się oficjalnymi reprezentantami swojego kraju i jego przywódcy.

Co z Turowem?

Jasiński powiedział, że przed spotkaniem u Zemana wszystkim uczestnikom wykonano testy na obecność koronawirusa, a ceremonia odbyła się bez uścisku dłoni z szefem państwa. Podkreślił, że wszyscy dyplomaci ze zrozumieniem podeszli do warunków, jakie stworzyła kancelaria prezydenta.

Nowy ambasador RP powiedział polskim mediom w Pradze, że cieszy się, iż prezydent i część rządu uważają Grupę Wyszehradzką za wartość istotną, szczególnie wobec zagrożeń na wschodzie Europy.

Zwrócił uwagę, że nowy centroprawicowy rząd Petra Fiali zapowiada powrót do "havlovskiej polityki zagranicznej", a to właśnie były prezydent Czechosłowacji i Czech był jednym z inicjatorów bliskiej współpracy państw Europy Środkowej.

Jasiński nie sądzi, że w najbliższym czasie czescy politycy zajmą się innymi sprawami, niż przygotowanie expose premiera, które zaplanowane jest na połowę stycznia.

Pytany o negocjacje w sprawie Turowa odparł, że sprawa "nie ma w Czechach równie wysokiej temperatury uczuć co w Polsce".  Uważa, że uda się ją ku zadowoleniu wszystkich stron szybko załatwić.

Przyznał też, że dużym wyzwaniem dla jego placówki będzie prezydencja Czech w Radzie Unii Europejskiej, którą Praga przejmuje w połowie 2022 r. Dodał, że ma nadzieję na "dobrą chemię" między premierem Mateuszem Morawieckim, a liderem prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej, premierem Petrem Fialą.

Kim jest Mirosław Jasiński?

Jasiński związany jest z Czechami od lat. Na początku lat 90. był dyplomatą w Pradze. Później kierował tam Instytutem Polskim. Jeszcze przed 1989 rokiem zaangażował się w działalność "Solidarności" i współtworzył Solidarność Polsko-Czechosłowacką, a później Polsko-Czesko-Słowacką. Był uczestnikiem spotkań polskich i czeskich dysydentów w Karkonoszach, zajmował się kolportażem podziemnej prasy i wspierał niezależne drukarnie w Czechosłowacji.

W latach 1991-1992 był wojewodą wrocławskim. Historyk sztuki i absolwent polonistyki od 2012 roku kierował Galerią Miejską we Wrocławiu. Wśród nagród i wyróżnień; ma także czeskie wyróżnienia. Jest laureatem nagrody Fundacji Karty 77 im. Frantiszka Kriegla, której patron był jedynym przedstawicielem komunistycznych czechosłowackich władz, który odmówił podpisania zgody na sowiecką okupację kraju w 1968 r.

Jasiński jest także laureatem nagrody Vaclava Bendy, sygnatariusza Karty 77, którą nadaje czeski Instytut Badań nad Reżimami Totalitarnymi. Ambasador ma w swoim dorobku szereg filmów dokumentalnych związanych z Czechosłowacją, Czechami i Europą Środkową.

W placówce dyplomatycznej RP w Pradze nie było ambasadora od czerwca 2020 r., gdy prezydent Andrzej Duda odwołał ze stanowiska, w związku z zarzutami o mobbing pracowników, Barbarę Ćwioro.