Połączenie kolejowe dworzec-lotnisko we Wrocławiu to miała być jedna z flagowych inwestycji na Euro 2012. Polskie Linie Kolejowe źle jednak oszacowały koszt budowy odcinka. Zamiast 70 milionów potrzeba 140.

Wniosek o dotacje z Unii Europejskiej został złożony, zanim jeszcze PLK zrobiły badania gruntu. Dopiero potem okazało się, że fragment linii musi być zbudowany w betonowej niecce, bo na trasie dworzec-lotnisko jest bardzo wysoki poziom wód gruntowych. To rozwiązanie podwoiło koszty.

Dlaczego przed złożeniem wniosku o dotacje nie przeprowadzono badań gruntu? Jerzy Dul, dyrektor PLK we Wrocławiu twierdzi, że nie miał wyboru i dokumenty musiał wysłać, bo nikt nie chciał przesunąć terminu ich składania. Marszałek ogłasza, że do tego i tego dnia należy składać wnioski. A jeśli ktoś nie złoży, to w ogóle nie bierze udziału mówi Dul.

Marszałek broni się i twierdzi, że terminy przyjmowania wniosków o dotacje ściśle określa Unia, a poza tym i tak były dwukrotnie przesuwane. Jeżeli PLK do września nie znajdzie brakujących pieniędzy, wrocławianie linię kolejową między dworcem a lotniskiem oglądać będą jedynie na kolorowych folderach reklamowych.