W Wieluniu w woj. łódzkim kobieta postrzeliła z wiatrówki 5-letniego synka koleżanki. Jak się okazało, 44-latka była pijana.

Do zdarzenia doszło wczoraj koło południa. 44-letnia kobieta chciała pokazać znajomej, jak się strzela i przeładowała broń, która wypaliła w stronę chłopca.

Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka, maluch ma rany przedramienia. Kobieta tłumaczyła, że nie celowała w dziecko, a broń przypadkowo wystrzeliła.

Badanie wykazało, że 44-latka miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Za narażenie chłopca na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia może trafić do więzienia na trzy lata.

(abs)