Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński domaga się dymisji pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania prof. Małgorzaty Fuszary. Powodem do odwołania jej ze stanowiska miałyby być wypowiedzi dotyczące kazirodztwa.

Pani prof. Fuszara prowadziła seminaria, których przesłanie było następujące: trzeba podjąć dyskusję nad dopuszczalnością kazirodztwa. Tak proszę państwa, ta pani jest w rządzie - mówił były premier Jarosław Kaczyński podczas niedzielnego spotkania z wyborcami w mazowieckim Kadzidle. W jego ocenie za ten "niebywały skandal" odpowiadają - "chociaż to była decyzja jeszcze poprzedniego premiera" - premier Ewa Kopacz, wicepremier Janusz Piechociński, minister rolnictwa Marek Sawicki. Jak podkreślił prezes PiS, "jeżeli ta pani nie zostanie usunięta z rządu, to oni będą za to odpowiadać".

Musimy się temu przeciwstawić. I musimy pamiętać, że ten rząd to w istocie promuje, bo kto promuje lewactwo, kto chce wchodzić w sojusz z lewactwem dla swoich doraźnych interesów, ten podnosi rękę na polską rodzinę, podnosi rękę na Polskę - przekonywał Kaczyński.

"Jestem przeciwko jakimkolwiek zmianom dot. kazirodztwa"

Powodem dymisji Fuszary miałyby być słowa wypowiedziane przez nią dwa lata temu na konferencji naukowej. Przede wszystkim podważa się sens utrzymywania zakazu kazirodztwa w kontekście rodzicielstwa. I pytanie o to, czy w dzisiejszych czasach jest rzeczywiście sens utrzymywania zakazu małżeństw pomiędzy rodzeństwem - powiedziała wtedy obecna pełnomocniczka rządu. W specjalnym oświadczeniu wyjaśniła jednak, że jest "przeciwko jakimkolwiek zmianom prawnym odnoszącym się do kazirodztwa". Jak podkreśliła, "jest ono w Polsce zarówno nieusuwalną przeszkodą małżeńską, jak i przestępstwem. Nie są prowadzone żadne prace nad zmianą tego stanu prawnego".

Przypisywanie mi innych poglądów na tej podstawie, że we wstępie do debaty podczas konferencji o "Nienormatywnych praktykach rodzinnych" wspomniałam o debatach naukowych, które toczyły się wówczas na ten temat w Wielkiej Brytanii i Niemczech, jest całkowicie nieuprawnione - zaznaczyła Fuszara.

(mn)