Pirat drogowy zatrzymany przez policję w Orzeszu na Śląsku. Kierowca prawie trzykrotnie przekroczył dozwoloną prędkość na drodze. Policjantom powiedział, że... spieszył się na pociąg.

Pirata drogowego zatrzymano na drodze krajowej nr 81. W Orzeszu, trasą w kierunku Katowic, jechał nieoznakowany policyjny radiowóz. W pewnym momencie został on wyprzedzony przez jadące z dużą prędkością auto osobowe. 

Policjanci rozpoczęli pościg za pędzącym samochodem. W pewnym momencie rejestrator prędkości wykazał, że samochód, za którym jadą policjanci, osiągnął prędkość 201 km /h. To prawie trzykrotne przekroczenie dozwolonej prędkości, bo w tym miejscu ograniczenie wynosi 70 km/h.

Po zatrzymaniu pirata drogowego, 39-letni mieszkaniec Cieszyna tłumaczył policjantom, że... spieszył się na pociąg do Katowic.

Policjanci ukarali go mandatem oraz punktami karnymi.

Opracowanie: