Jan Paweł II stanie na rosyjskiej ziemi pod koniec sierpnia, w czasie podróży do Mongolii. Krótka wizyta w Rosji będzie możliwa w ramach tzw. postoju technicznego. Papieża powita prezydent Władimir Putin, pod znakiem zapytania stoi obecność zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi Aleksija II.

Odkąd zapadła decyzja o pielgrzymce do Mongolii, watykańska dyplomacja próbowała porozumieć się z władzami Rosji i Cerkwią, by umożliwić papieżowi zatrzymanie się na ich terytorium. Mówiło się o potrzebie napełnienia zbiorników paliwa, ale to tylko pretekst. Taki postój – jak mówi rzymska korespondentka RMF – nabrał sensu w momencie, gdy prezydent Putin zgodził się powitać papieża na rosyjskiej ziemi.

Papieski samolot wyląduje w Kazaniu. Na razie nie ustalono, czy dojdzie do tego w trakcie podróży do Mongolii czy w czasie powrotu do Rzymu. O wizycie jest poinformowany patriarchat moskiewski i ktoś z jego przedstawicieli powita Jana Pawła II. Watykan czeka jednak na decyzję, czy zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi będzie mógł i chciał spotkać się z papieżem.

Kazań leży mniej więcej w połowie drogi między Rzymem a Ułan Bator. Łączy się z nim historia cudownej ikony Matki Boskiej, która jest prawie tak ważna dla Rosjan, jak dla Polaków Czarna Madonna z Częstochowy. Na początku ubiegłego wieku została skradziona, w latach 70. odnalazła się na Zachodzie – została odkupiona i podarowana Janowi Pawłowi II. Obecnie znajduje się w prywatnych apartamentach papieża. Jan Paweł II chce ją jednak zwrócić Rosjanom i właśnie w Kazaniu ma dojść do tego historycznego gestu.

Czy zapowiedź tej wizyty świadczy o jakimś ociepleniu stosunków między Rosją a Watykanem, o tym w relacji rzymskiej korespondentki RMF Aleksandry Bajki:

Stosunki katolicko-prawosławne pogorszyły się w ubiegłym roku po decyzji Watykanu o podniesieniu 4 administratur apostolskich w Rosji do rangi diecezji. Przeciwko temu ostro zaprotestował patriarcha Moskwy i całej Rosji. Alieksij II oskarża też Watykan o szerzenie prozelityzmu (odbieranie wiernych). W efekcie kilku katolickich duchownych wydalono z Rosji.

foto Archiwum RMF

21:20