​Politycy z PSL zapewniają, że nie dojdzie do koalicji z PiS, a informacja o możliwym podziale województwa mazowieckiego to straszak na ludowców - informuje Onet. Jak podaje portal niewykluczone, że PSL będzie próbował się dogadać z byłym kandydatem na prezydenta Szymonem Hołownią.

"Dziennik Gazeta Prawna" informowała, że PiS chce utworzyć siedemnaste województwo, które ma powstać poprzez wyciągnięcie Warszawy z Mazowsza. W ten sposób PSL straciłby m.in. marszałka województwa.

Według nieoficjalnych doniesień, ten pomysł ma być swego rodzaju straszakiem na ludowców, by ci byli skłonni do wejścia w sojusz z PiS-em na szczeblu centralnym i samorządowym.

Moim zdaniem chodzi o sianie fermentu wśród naszych wyborców, żeby zobaczyli, że naszym partiom jest do siebie wzajemnie blisko. I, żeby w odpowiednim momencie tych wyborców przejąć - mówi Onetowi członek Rady Naczelnej PSL. Lider partii Władysław Kosiniak-Kamysz miał także działaczom powiedzieć, by "nie dali się zwieść fruktom".

Jak podaje Onet, PSL rozgląda się za nowym sojuszem i takowym współpracownikiem mógłby być ruch Polska 2050 Szymona Hołowni. Według portalu, wstępne rozmowy na temat kooperacji na linii PSL-Hołownia już się odbyły.

Jak zauważa Onet, to choć Szymon Hołownia chce budować apartyjny ruch, niepowiązany z innymi partiami, to może mieć on problem w przyszłości z powodu braku rozwiniętych struktur. A te posiada z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe.

O ile wiem, Szymon Hołownia buduje swój własny ruch - mówił Onetowi Władysław Kosiniak-Kamysz - Widzę oczywiście tematy, które są bliskie zarówno nam, jak i im. Szczególnie sprawy zdrowej żywności, ochrony środowiska. Mam nadzieję, że Hołownia razem z nami będzie bronić samorządności w Polsce - dodał.