Poeta i bard, Stanisław Staszewski, został nowym patronem jednej z ulic Pabianic, w woj. łódzkim. W uroczystościach uczestniczył syn Stanisława, muzyk - Kazik Staszewski.
Śledziłem za pośrednictwem internetu spory w pabianickiej radzie miejskiej związane z nadaniem imienia Stanisława Staszewskiego jednej z ulic. Wiem, że nie była to prosta sprawa, tym bardziej chwała i podziękowania za to, że została doprowadzona do końca - powiedział Kazik po odsłonięciu tabliczki z nową nazwą ulicy.
Muzyk nawiązał do ujawnionej w ubiegłym roku informacji zawartej w dokumentach IPN. Wynika z niej, że jego ojciec był inwigilowany przez służby bezpieczeństwa, a potem został zarejestrowany jako ich tajny współpracownik. Zdaniem Kazika, ojciec podjął współpracę z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego, ponieważ był ideowym komunistą, a jego rodzina nie ma zamiaru wypierać się tego faktu.
Po odsłonięciu tabliczki z nową nazwą ulicy, rodzina Staszewskich odwiedziła Szkołę Podstawową nr 5, której dyrektorem był kiedyś dziadek Kazika - Kazimierz Staszewski. Jest on też założycielem i patronem pabianickiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego.
Kazik złożył kwiaty pod tablicą pamiątkową poświęconą trzem pokoleniom Staszewskich, która znajduje się na gmachu szkoły. Przyjechaliśmy do Pabianic w gronie rodzinnym. Są ze mną synowie, mama, wnuczki Hela i Hania – wszyscy Staszewscy. Dziękuję (…) za kultywowanie pamięci o moim dziadku – pierwszego listopada na jego grobie zawsze znajduje się wieniec od PTTK - mówił Kazik.
Stanisław Staszewski znany jest przede wszystkim z tekstów piosenek, m.in. "Celina", "Baranek" czy "Inżynierowie z Petrobudowy", wykonywanych m.in. przez Jacka Kaczmarskiego, Kult i Elektryczne Gitary.
Stanisław Staszewski w czasie II wojny światowej działał w AK, został aresztowany i osadzony w niemieckim obozie Ebensee. Po wojnie ukończył architekturę w Warszawie. W latach 60. był naczelnym architektem miasta Płocka. Gromadził wokół siebie młodzież, co nie podobało się ówczesnej władzy, stąd jego emigracja do Paryża - powiedział prezes pabianickiego oddziału PTTK Sławomir Szczesio. Poeta zmarł w Paryżu w 1973 r.
(dp)
