Powoli obniża się poziom rzek na Dolnym Śląsku. Pomocny okazał się mróz, który zatrzymał topniejący śnieg. Nie wszędzie jednak sytuacja wróciła do normy. Jeszcze co najmniej tydzień zamknięta będzie droga krajowa nr 5 w Korzeńsku. Trasę zalała woda, która przebiła się przez wały.

Woda na drodze będzie stała tak długo aż znacząco nie opadnie poziom rzeki Orlej, a to według przewidywań hydrologów może potrwać nawet tydzień. Częściowo zalana jest także droga nr 323 w Laskowie. Mroźne noce zatrzymają topniejący przez ostatnie dwa tygodnie odwilży śnieg, ale trzeba być cierpliwym, by wszystko wróciło do normy.

Teraz może być paskudnie. Przyjdą mrozy, ziemia zamarznie i woda nie będzie miała gdzie wsiąkać. To jest taka duża niewiadoma - mówią ludzie mieszkający w sąsiedztwie rzeki Bystrzycy.

Na Dolnym Śląsku rzeki w 11 punktach przekraczają stan alarmowy. Tak jest na: Odrze, Bystrzycy, Widawie i Kaczawie.