​Kolejne zarzuty korupcyjne usłyszał były prezydent Zawiercia Ryszard M. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zatrzymała go i zarzuciła mu przyjęcie 130 tysięcy złotych łapówek w latach 2009-2014. Pełnił wtedy najpierw funkcję starosty, a potem prezydenta. Chodzi o inwestycje prowadzone w powiecie zawierciańskim.

Ryszard M. usłyszał cztery kolejne zarzuty korupcyjne. Jeden z nich - z okresu gdy M. był jeszcze starostą - dotyczy przyjęcia 60 tysięcy złotych łapówki, pozostałe trzy - czasów, gdy podejrzany był prezydentem. W tym przypadku chodzi o łączną kwotę 70 tysięcy złotych. Łapówki były przyjmowane w związku z przetargami na inwestycje realizowane przez starostwo i urząd miejski - od osób prowadzących te inwestycje - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.

To już drugie zatrzymanie Ryszarda M. Niespełna 2 lata temu trafił do aresztu jeszcze jako urzędujący prezydent. Wtedy prokuratura zarzuciła mu przyjęcie 600 tysięcy złotych łapówek. Miał brać pieniądze między innymi na sfinansowanie kampanii wyborczej w zamian za korzystne rozstrzygnięcie przetargu na zakup działki należącej do urzędu miasta.

Zebrany przez śledczych materiał dowodowy wskazuje na to, że Ryszard M. z brania łapówek uczynił sobie stałe źródło dochodu. Po ostatnim zatrzymaniu prokurator wypuścił byłego prezydenta na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 200 tysięcy złotych. Ryszard M. ma też dozór policji. Były samorządowiec nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu do 12 lat więzienia.

(MRod)